P-40 - malowanie góry

Ciąg dalszy malowania. Najpierw jednak pora na maskowanie spodu. Ciężka praca, niby nic, a trzy godziny zleciały... Na kadłubie maskowanie przy pomocy wałków z masy Patafix.



Przed malowaniem całości małe "czary-mary". Kawałek kadłuba najpierw idzie na Dark Green Mr. Color C361.


Czemu tak? Otóż samolot oryginalnie latał w zwykłym kontynentalnym kamuflażu Dark Green/Dark Earth i dopiero potem został przemalowany na pustynny Middle Stone/Dark Earth - nie mam pojęcia czy brązowy został, czy został również odświeżony. W trakcie malowania natomiast nie ruszano numerów seryjnych - stąd na jednym boku został on na zielonym tle. Na drugiej stronie będzie "normalnie" na tle Dark Earth. Oczywiście w tym miejscu użyję maski z taśmy Tamiya.


Naokoło maski pójdzie jeszcze przed właściwym malowaniem ponownie podkład, aby nie zaburzyć preshadingu i "marmurku".

Dalej mamy powtórkę techniki ze spodu. Najpierw "marmurek" ciemniejszym Dark Earth - czyli Mr Color C369.


Dalej preshading w kolorze RLM66 czyli C116. W pierwszych planach planowałem już mniej więcej wstrzelić się w jaśniejsze plamy, ale chyba jednak prościej będzie całość zrobić na jaśniejszy Middle Stone i powtórzyć na zamaskowanych plamach procedurę kolorem Dark Earth.


I wreszcie wykończenie Middle Stone Mr. Color C021. Na fotce jeszcze mokre :)


c.d.n.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Galeria "pocztowego" Spitfire Vb

Festiwal Jaworzno 2024

Warsztat Spitfire Vb Tamiya 1/48