Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2019

IS-1 Sęp - galeria

Obraz
Oto galeria gotowego Sępa. Model - PZW Siedlca (obecnie Polskie Szybowce), skala 1/72, malowanie - pierwszy prototyp SP-443

Sęp - detale

Obraz
To ostatnie szlify na Sępie. Zamontowana została opisywana wcześniej rurka Pitota, zdecydowałem się jednak na kolor czerwony - po kolejnej serii analiz dostępnych zdjęć. Na załączonym zdjęciu widać jak fatalna jest owiewka. Jeszcze raz w skrócie jej historia - to załączone przez producenta było tragicznie dopasowane, prawie całkowicie matowe i na dodatek popękane na przedniej krawędzi. To co zostało zamontowane w modelu, to moja produkcja waku, z kopytem w postaci oryginalnej owiewki. W wyniku przegrzania materiału wykonana owiewka straciła nieco na przeźroczystości. Efekt ten został pogłębiony prawdopodobnie przez dostanie się drobinek szpachli do środka i osiądnięciu na wewnętrznej stronie. Skąd szpachla? A bo wydarzył się drobny "wypadek" w trakcie maskowania i trzeba było doraźnie zaszpachlować... Nie mam pojęcia, czy bez odrywania dałoby się to jakoś wyczyścić? Daruje sobie malowanie ożebrowania, musiałoby by być one bardzo delikatne, a linii podziału żadnych nie ma. Do...

Sęp - brudzing

Obraz
Generalnie brudzenie szybowców to trochę sprzeczność sama w sobie. Z założenia szybowiec ma być czysty, nawet martwe owady na krawędzi natarcia w znaczący sposób obniżają doskonałość, dlatego po każdym dniu lotnym (lub też przed lotami) szybowce są zazwyczaj dokładnie myte. W związku z tym zdecydowałem się jedynie na bardzo delikatny wash zapuszczony dokładnie w linie oddzielające powierzchnie ruchome (stery i klapy) i bardzo mocno wytarty. Teraz zostały tylko detale i będziemy kończyć :)

Rurka Pitota

Obraz
Teraz trochę metaloplastyki - rurka Pitota, oczywiście dalej budujemy Sępa. W nieocenionym  Fotograficznym Rejestrze szybowców  jest parę zbliżeń na ten przyrząd. Po dobrych paru godzinach szukania oraz docinania, rurka została zrobiona z nieużytych części blaszki do Ki-84 (w 1/48) oraz z igły lekarskiej 0,45 mm - zatem rura pozostanie rurą ;) Prawdopodobnie pomaluję ją jeszcze na czarno - w prototypie SP-443 na zdjęciach widać że jest ciemna, ciemniejsza nawet niż czerwony na nosie szybowca. Producent modelu bez względu na malowanie zaleca malowanie rurki na czarno (no dobra, rekomendacja jest co najmniej słaba), ale ten czarny będzie mi tu chyba najlepiej pasował.

Sęp - bezbarwnie

Obraz
To będą ostatnie szlify na Sępie - począwszy od poprawek kremowym. Dalej mamy całość pociągniętą błyszczącym bezbarwnym Tamiya. I na koniec kalkomania. Użyłem jak zwykle płynów Mr. Setter i Mr. Softer. Miałem po malowaniu taką myśl, że może by jeszcze coś zrobić z tej serii - taka Mucha cała żółta mogłaby być ciekawa. Ale przy kalkomanii przypomniałem sobie dlaczego nie kupię więcej modeli z "Polskich szybowców" w 1/72. Kalka dołączona przez producenta, poza tym że niekompletna, nie nadaje się do niczego. To co wydrukowałem sobie na drukarce laserowej jest fatalnej jakości - folia jest gruba a jednocześnie bardzo delikatna i łatwo się naciąg - jak z gumy... Dopóki nie wymienią kalkomanii w modelach, to ja w to nie wchodzę 😈. Na zdjęciach poniżej Mr. Softer jeszcze schnie.

Sęp - na czerwono

Obraz
Kolej na kolor czerwony. 90% roboty to oczywiście maskowanie 😊 Jak łatwo się domyślić będę robił szybowiec w malowaniu prototypu SP-443. Parę zdjęć można znaleźć w niezawodnym  Fotograficznym Rejestrze szybowców . Po pomalowaniu jest parę drobnych niedociągnięć, trzeba będzie poprawić kremowym, ale tragedii nie ma 😊

Sęp - na kremowo

Obraz
Po kolejnej iteracji szpachla->szlifowanie->podkład powiedzmy że jest wystarczająco dobrze. Teraz malowanie - całość na kolor "kremowy". Nie bardzo wiadomo jak ten kolor faktycznie wyglądał poza nazwą oraz czarno-białymi zdjęciami. Na moje oko wybrałem Mr. Color C111. Teraz będą czerwone wstawki - dosyć mocno rozbudowane, czeka mnie sporo maskowania.

Warsztat - Sęp

Obraz
Wnętrze Sępa zostało wykonane "techniką kombinowaną" - papier, taśma i jakieś skrawki plastiku - czyli bieda. Ale i tak jest o wiele lepiej, niż to co oferuje producent w modelu. Znacznie gorzej sytuacja się ma z owiewką - jak już chyba wcześniej pisałem, to co jest dołączone do modelu jest nieprzeźroczyste, nie pasuje i jeszcze jest poszczerbione na przedniej krawędzi. Dlatego wytłoczyłem sobie jakiś czas temu nową, techniką vaku. Pozostał ogromny mankament oryginału użytego jako kopyto, czyli niedopasowanie. Sytuację staram się ratować specyfikiem Krystal Micro Clear. Po zamaskowaniu wygląda to tak... Malowanie białym mr Sufracerem... Po czym oczywiście okazało się, że są niedoskonałości w procedurze szpachlowania i naturalnie dopasowania owiewki, ale to było wiadome przed malowaniem. No to od nowa... cdn...