Taki historyczny wpis...

Stary tekst napisany wiele lat temu :) Malowanie: Mitsubishi D5M Samo-Gon, lotniskowiec Akagi, 7 grudnia 1941.
Model tego niezmiernie ciekawego, a przy tym zupełnie nieznanego bombowca nurkującego, wykonałem od podstaw. Kilka słów o samym samolocie, bo jego historia jest bardzo słabo znana, głownie z powodu istnienia jedynie prototypu, użytego jednak bojowo w trakcie ataku na Pearl Harbor. Co szczególnie zaskakuje, samolot miał... polskie korzenie. Japończycy uzyskali od Niemców pod koniec roku 1939 dostęp do niektórych technologii, w tym pochodzących z krajów już wtedy okupowanych - Polski i Czechosłowacji. Polskie wynalazki dotyczyły głównie materiałów użytych do budowy konstrukcji lotniczych - przede wszystkim blachy falistej stanowiącej pracujące pokrycie m. in. w myśliwcach P-11c. Do budowy D5M użyto również polskie rury spawane, podobne do wykorzystanych w RWD-14b Czapli. Serce japońskiego bombowca, czyli silnik, również posiada polskie korzenie. Był to zmodyfikowany Bristol Pegasus XX, stosowany w polskich bombowcach Łoś. Modyfikacje polegały na zastosowaniu niemieckich sprężarek do silników gwiazdowych, stąd z silnika udało się”wycisnąć” prawie 2000 KM. Silniki te, wraz z próbkami polskich materiałów, dostarczono do Japonii U-bootami. Prawdopodobnie również wtedy dostarczono niektóre elementy prototypów czeskich samolotów z wytwórni Avia. Na pewno przy budowie D5M wykorzystano elementy wyposażenia Avii B.135. Równocześnie wywiad japoński prowadził szeroko zakrojone akcje mające na celu kradzież planów broni z państw alianckich. W czerwcu 1940 skradziono ze Związku Radzieckiego plany myśliwców Ławoczkina. Japońscy inżynierowi nie uznali większości rozwiązań za godne uwagi, poza jedną, jak na warunki japońskie rewolucyjną rzeczą - opancerzonym wiatrochronem. W sierpniu 1940 roku udało się skraść plany rozwojowe Spitfire’a. I w tym przypadku inżynierowie z Kraju Kwitnącej Wiśni nie znaleźli w nich niczego, co można by było wykorzystać w rodzimym przemyśle lotniczym, poza czterołopatowym śmigłem, które w D5M ma wyraźny angielski rodowód. W rezultacie powstała niezmiernie udana i nowatorska konstrukcja. Wystarczy spojrzeć na układ płata - czyż nie przypomina do złudzenia późniejszego amerykańskiego F4U? Pozostanie tajemnicą, czy Amerykanie “inspirowali” się japońską konstrukcją... Samolot miał nowatorski także profil płata - laminarny o niezwykle cienkiej konstrukcji - dzięki zastosowaniu polskiej blachy falistej. Cała maszyna miała duże obciążenie powierzchni nośnej, co w połączeniu z laminarnym profilem miało dać wysoką prędkość maksymalną, a dzięki zastosowaniu turbosprężarki, także na dużych wysokościach. Prototyp D5M oblatano w lutym 1941 roku. Samolot miał doskonałe właściwości lotne i osiągi. Mimo, że był projektowany jako dwumiejscowy bombowiec nurkujący, przypominał raczej amerykańskie czy brytyjskie ciężkie jednosilnikowe myśliwce (P-47, Tempest). Prototyp bez uzbrojenia osiągnął prędkość 595 km/h na poziomie morza i 678 km/h na wysokości 6 tys. m. W założeniach maszyna miała przenosić 1000 kg bomb, w praktyce okazało się, że bez trudu odrywa się od ziemi i zachowuje dobre właściwości w locie z ładunkiem 1500 kg uzbrojenia podwieszanego. Po drobnych modyfikacjach w czerwcu 1941 roku, samolot uzbrojono w dwa stałe działka 20 mm oraz ruchomy karabin Scen-iiak (tak jest, również z polskim rodowodem - był to karabin “Szczeniak” dostosowany do japońskiej amunicji) i skierowano na testy do jednostek Marynarki, która prawie natychmiast wydała pozytywną opinię i zamówiła 500 sztuk samolotu w wersji pokładowej. Prototyp został zaokrętowany na lotniskowiec Akagi, i jak wspominałem wcześniej, użyty w trakcie nalotu na Pearl Harbor. Niestety nie udało się wprowadzić D5M do produkcji. Głównym problemem była zbyt zaawansowana dla japońskiego przemysłu technologia polskiej blachy falistej oraz niemieckich sprężarek. Losy prototypu po 7 grudnia 1941 nie są znane. ;-) ;-) ;-) Model wykonany ok. roku 1993, malowany pędzlem farbami Humbrol i Revell.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Galeria "pocztowego" Spitfire Vb

Festiwal Jaworzno 2024

Warsztat Spitfire Vb Tamiya 1/48