Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2017

Malowanie na srebrno.

Obraz
Malowanie na srebrno. Model będzie w "normalnym" kamuflażu zielono-szarym, srebrny podkład ma służyć przygotowaniu odrapań farby wierzchniej. Do malowania użyłem farby Gunze Mr. Metal. W malowaniu rewelacja, najlepsza z kilku ostatnio próbowanych. Jedyne co mnie trochę martwi, to dziwnie delikatna struktura, mam wrażenie, że przy lepszym potarciu farba zostanie mi na palcu... Zobaczymy jak to będzie wyglądać po dłuższym schnięciu, ale najprawdopodobniej pociągnę to jeszcze bezbarwnym, żeby "drapanie" nie uszkodziło "blachy" ;) Przy okazji wymyśliłem sobie, że elementy kryte płótnem zamaskuje i zostawię na razie malowane podkładem. Poza tym, żeby się nie machnąć w odrapaniach, chcę zobaczyć różnicę krycia na podkładzie i na srebrzance - spodziewam się, że jakiś będzie, co powinno dać mniej lub bardziej realistyczny efekt różnicy materiału poszycia.

Maskowanie pozostałych otworów oraz malowanie podkładem Mr.

Obraz
Maskowanie pozostałych otworów oraz malowanie podkładem Mr. Surface 1200. Jak zwykle uwypuklił on szczegóły, ale także niedoskonałości, szczególnie w obróbce szpachli. Widać teraz też kłopotliwość wypukłych linii - w miejscach obróbki stały się delikatniejsze lub całkiem zanikły... Generalnie jednak nie jest źle i po polerowaniu idziemy dalej z malowaniem. Na trzecim zdjęciu widać prowizoryczne podwozie na czas malowania.

Nowe maskowanie tylnej części owiewki

Obraz
Nowe maskowanie tylnej części owiewki. Zdecydowałem się tu na mały szwindel, ale o tym kiedy indziej ;)

Właściwe maskowanie środka kabiny.

Obraz
Właściwe maskowanie środka kabiny. Na drugim zdjęciu widać, że czarna maska Montexu częściowo odeszła w trakcie malowania. Nie do końca wiem co jej zaszkodziło - farba Gunze, za dużo "macania"? Nie wygląda to dobrze - trzeba będzie od nowa maskować i to zwykłą taśmą...

Maskowanie kabiny.

Obraz
Maskowanie kabiny. Miałem dwie maski, Montexu i Eduarda, obie do modelu Hasegawy. Oczywiście okazało się, że obie bardzo słabo pasują. W rezultacie docinanie i dosztukowywanie ze zwykłej taśmy było mordęgą, "zezarło" ponad dwie godziny.

Dalsza praca na Ki-84

Obraz
Dalsza praca na Ki-84. Model prawie gotowy do malowania podkładem - chyba użyję szpachli w płynie.

Gil po malowaniu.

Obraz
Gil po malowaniu. Nie wygląda to najlepiej i wiele można by poprawić. Ale dość, nie będę się tu wczuwał - teraz bezbarwny, kalkomanie i bezbarwny na koniec.

Poprawki Gila.

Obraz
Poprawki Gila. Maskowanie było nieco upierdliwe - trzeba było zrobić dokładnie odwrotnie do tego co było... Efekt jest już znacznie lepszy, choć będą potrzebne jeszcze poprawki - ale już na tyle nie wielkie, że wystarczy pędzelek.

Sól

Obraz
Sól po jednej dobie rozpuściła się - za duża wilgoć w pomieszczeniu :( Ale mam już pomysł na materiał niehigroskopijny - kiedyś robiłem podchody do budowy makiety kolejowej i mam cały słoik piasku imitującego kamienie na torach. Nada się idealnie bo ma ostre krawędzie. Natomiast na zdjęciach widać potwierdzenie, że dalsza obróbka pozwala nadać odrapaniom dowolny kształt i wielkość. CERT działa, idziemy na PRODa ;)

W międzyczasie robię testy odprysków farby za pomocą soli i lakieru do włosów.

Obraz
W międzyczasie robię testy odprysków farby za pomocą soli i lakieru do włosów. Pierwsza próba nie udała się kompletnie - zostawiłem sól "przyklejoną" na parę dni. Z powodu dużej wilgoci w pomieszczeniu i chyba za grubej warstwy lakieru, sól rozpuściła się... Teraz przesuszyłem lakier suszarką, a następnie od razu wziąłem się za malowanie. Dalekie to od ideału, ale widać że koncepcja ma potencjał. Przede wszystkim trzeba "solić" bardziej miejscowo, bo teraz zrobił się efekt "biedronki". Powinno natomiast dać się czymś dosyć twardym (np. wykałaczką) "obskrobać" dalszą część farby. Część soli zostawiłem niezdrapaną, żeby ocenić jak to się będzie zachowywać po dłuższej przerwie.

Gil po malowaniu szarym i ściągnięciu taśmy maskującej.

Obraz
Gil po malowaniu szarym i ściągnięciu taśmy maskującej. Oczywiście będą potrzebne poprawki, przy przygodach z konsystencją i wieloma warstwami Humbrola to było do przewidzenia. Ale widać również błędy w maskowaniu. Takie wzorki nie są jednak proste do zrobienia ;)

Malowanie Gila.

Obraz
Malowanie Gila. Powierzchnie zamaskowane taśmą były uprzednio pociągnięte białym Gunze. Szary widoczny na zdjęciach to Humbrol 175. Trochę to powrót do przeszłości - całkiem odzwyczaiłem się od Humbrola. Jednak jest to farba olejna i samo przygotowanie konsystencji jest zupełnie inne niż w przypadku celulozowych Gunze. Farba musi być gęstsza, w takim stopniu rozcieńczenia jak przygotowuję Gunze, w ogóle nie trzymała się powierzchni. Natomiast Gunze tak gęsta jak Humbrol, momentalnie zatkała by aerograf.

Coś zupełnie z innej beczki.

Obraz
Coś zupełnie z innej beczki. Spitfire z Airfixu w formie.. klocków. Skala coś koło 1/48 (ciut mniejsza), klocki są kompatybilne z Lego. Na ostatnim zdjęciu w porównaniu do modelu w 1/72. Świetny pomysł na pierwszy model dla malucha i próbę zarażenia hobby ;)