Kalkomanie Revella okazały się bardzo oporne nawet na wodę - każdy znak trzeba było moczyć ok. 5 minut. Poza tym zupełnie nieskuteczny był płyn na kalki Mr. Mark Softer od Gunze a także Mark Fit Strong od Tamiya. Dopiero Wamod zaczął wywierać odpowiedni wpływ. W rezultacie wyszło tak, stan jest przed ponownym malowaniem błyszczącym bezbarwnym: Niestety nie obyło się bez perturbacji. Pierwotnie na spód położyłem krzyże w całości czarne, niestety po potraktowaniu Mr. Softerem zrobiły się nieładne zagięcia: Po zaczerpnięciu rad od bardziej doświadczonych modelarzy próbowałem potraktować cały znak innym płynem zmiękczającym - wypróbowałem Mark Fit Strong Tamiya, ale po nim nie było żadnego efektu, potem Wamod "Na Kalki" Ten zadziałał, zagięcia wygładziły się, ale nie chciały całkiem zniknąć. W rezultacie płyn Wamodu posłużył do usunięcia znaków... Pod pozostała naruszona powierzchnia. Ponieważ w zestawie były także drugie znaki - czarno-białe, całe zakoloro...